Szukasz przepisu na udane jesienne popołudnie?
spędzone na łonie natury…
♀️z odrobiną ruchu…
?wypełnione po brzegi radością i uśmiechem, tak wielkimi, że aż ciężko je sobie wyobrazić?
Mamy go!
W ostatnią niedzielę – 29 IX pięcioro z nas wybrało się do Schroniska Na Paluchu, by pomóc w wyprowadzaniu czworonożnych podopiecznych. Jeśli chodzi o wątpliwości i obawy, jedno trzeba przyznać – były kompletnie niepotrzebne – z pomocą wolontariuszek wyruszyliśmy na spacery łącznie z aż 16 zwierzakami, które absolutnie podbiły nasze serca. Ich radość z kilkudziesięciominutowego spaceru, głaskania i samej naszej obecności sprawiła, że i my nie mogliśmy przestać się uśmiechać.
Mieszkańcy schroniska mają dach nad głową, pełną miskę i oddanych wolontariuszy oraz opiekunów, brakuje im jednak tego jedynego… człowieka, który pokocha je tak, jak na to zasługują. One zaś odwdzięczą się po stokroć <3
Oczywiście nie każdy z nas może zaadoptować psa lub kota, ale każdy może pomóc, np. poprzez poświęcenie tych 3 godzin, by kilka psiaków mogło porządnie się wybiegać, dlatego serdecznie zachęcamy do pójścia naszym śladem! Do zobaczenia!
P.S. My już nie możemy doczekać się kolejnych spacerów
#adoptujwarszawiaka #niekupuja